Zamiast wiedzy i rzetelnego objaśnienia zagadnień, w nowym podręczniku ministra Czarnka znaleźć można zakłamywanie historii, dyskredytację Unii Europejskiej i lewicy, otwarte atakowanie opozycji, wychwalanie rządu PiS, a nawet próbę normalizacji pedofili. Bardziej niż podręcznik szkolny przypomina to podręcznik do indoktrynacji i ogłupiania młodzieży, alarmują politycy Lewicy.
„Szkoła marzeń Przemysława Czarnka i jego pisowskiej drużyny to szkoła pełna ksenofobii, nietolerancji, szkoła która dzieli uczniów i nauczycieli na lepszych i gorszych, kierując się poglądami politycznymi. Jest to też szkoła, w której są paszkwile, takie jak HiT Przemysława Czarnka. Podręcznik do tego przedmiotu nie tylko zakłamuje rzeczywistość, ale też promuje pedofilię, czemu mówimy stanowcze NIE i domagamy się wycofania tego paszkwila. Jeśli minister nie zdecyduje się na to, zawiadomimy prokuraturę z paragrafu 200b Kodeksu karnego, czyli rozpowszechnianie pedofilii” – zadeklarował radny Michał Olejniczak z Klubu Radnych Nowej Lewicy w Radzie Miejskiej w Łodzi.
Poseł Tomasz Trela zauważył, że stworzony przez prof. Roszkowskiego, związanego z PiS byłego europosła, dokument nie ma nic wspólnego z podręcznikiem szkolnym. Cytując fragmenty zamieszczone w tej książce podkreślił, że jest ona pełna prywatnych opinii profesora, często graniczących z obsesją na punkcie Unii Europejskiej, lewicy, feminizmu czy równych praw.
„Minister Czarnek jeszcze dziś rano chwalił autora tego dokumentu, zapewniał, że jest wybitnym profesorem, myślicielem i jest dumny, że może z nim współpracować. Treści pedofilskie zawarte w tym pseudopodręczniku powinny z urzędu być ścigane przez prokuraturę. To jest niegodziwe, niemoralne i niedorzeczne, żeby dzieciom wkładać do głowy takie dyrdymały, które prowadzą do pedofilii” – stwierdził poseł Tomasz Trela, współprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie łódzkim.
Polityk Lewicy zaznaczył, że z pedofilią trzeba walczyć nie tylko w Kościele katolickim, ale i codziennym życiu, tymczasem w XXI wieku minister Czarnek chce wynagradzać ludzi, którzy treści pedofilskie zamieszczają w podręczniku dla młodzieży. Łódzki polityk podkreślił, że treści te nie są jedynym problemem podręcznika, jest on bowiem pełen zakłamywania rzeczywistości i nawoływania do nienawiści i wrogości wobec Unii Europejskiej, lewicy i mniejszości. Jak podkreślił, dla tego pseudopodręcznika nie została stworzona nawet alternatywa, żeby stworzyć możliwość wyboru najlepszej podstawy nauczania przedmiotu.
Przedstawiciele Lewicy skierowali pismo do premiera Morawieckiego dopytując, czy zgadza się z treściami zawartymi w pseudopodręczniku i czy bierze za nie odpowiedzialność.