Ponad rok temu rząd PiS złożył w Brukseli Krajowy Plan Odbudowy, wymagany do otrzymania 270 miliardów złotych w ramach Europejskiego Funduszu Odbudowy. Jednak do dziś Polska nie otrzymała ani grosza, a wszystko przez spór o praworządność. Unia Europejska odmrozi fundusze, jeśli zasady praworządności zostaną przywrócone, a nielegalna Izba Dyscyplina zlikwidowana. Mimo apeli opozycji i składanych przez nią projektów ustaw rząd PiS nie wykonał warunków postawionych przez Brukselę. Unijne miliardy pozostają zamrożone, a polscy podatnicy muszą płacić milion euro kary dziennie, bo minister Ziobro i obóz Zjednoczonej Prawicy ignorują nakaz TSUE, który zarządził wstrzymanie działalności Izby, utworzonej do dyscyplinowania i podporządkowania niezawisłych sędziów woli ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
„Kary Komisji Europejskiej, które zostały nałożone na Polskę za niewykonanie wyroku TSUE, to już 111 mln euro, czyli ponad 500 mln zł. Taka kara została naliczona w kwietniu, to było 69 milionów, w maju to było 42 miliony i takie kary, jeśli nie wdrożymy wyroku TSUE, będą jeszcze naliczane w maju i w czerwcu. Czy te kary są sprawiedliwe? A jak mogę być niesprawiedliwe, gdy w Polsce zawieszeni są niewygodni sędziowie, działa mechanizm dyscyplinujący tych sędziów, a więc mamy do czynienia z brakiem ich niezawisłości” – mówił Grzegorz Majewski, Sekretarz Łódzkiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy.
Polityk podkreślił, że brak niezawisłości sędziów wskazuje na brak przestrzegania prawa i ryzyko nieprawidłowego wydawania środków unijnych, które nie byłyby należycie kontrolowane. Jego zdaniem premier Morawiecki, zamiast zlikwidować nielegalną Izbę Dyscyplinarną i zmienić system dyscyplinujący, przywracając niezawisłość i bezpodstawnie zawiedzionych sędziów do orzekania, marzy w tym czasie o pieniądzach Norwegów z funduszu emerytalnego. Zaapelował jednocześnie o likwidacji Izby Dyscyplinarnej, przywrócenie zawieszonych sędziów i zmianę systemu dyscyplinującego, a także dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
„Ten serial z pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy trwa ponad rok. Od roku powinny płynąć pieniądze, powinniśmy ich dostać 270 miliardów złotych na walkę po COVID, dla samorządów, dla przedsiębiorców. Nie dosyć, że nie dostaliśmy nic, to już potrącono nam 500 milionów złotych. Kraje Unii Europejskiej wydają pieniądze, wydali już blisko 100 miliardów euro. Włosi wydali 46 miliardów, Francuzi ponad 20 miliardów, wydają też Grecy, a my płacimy” – stwierdził poseł Tomasz Trela, wiceprzewodniczący Klubu Poselskiego Lewicy i współprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie łódzkim.
Parlamentarzysta zaznaczył, że to jeszcze nie koniec, ponieważ te 500 milionów złotych to kwota, która już została potrącona, jednak kary będą naliczane, dopóki nie zostanie zrealizowany wyrok TSUE. Jak sam zauważył, do tej pory straciło już województwo kujawsko-pomorskie, a stracić mogą kolejne regiony. Dopytywał, czy i ile straci województwo łódzkie. Stwierdził, że być może dla Mateusza Morawieckiego 500 milionów złotych to nieduża kwota, ale dla samorządowców to znaczne fundusze. Przedstawiciele Lewicy skierowali interpretację do premiera, dopytując, z jakich inwestycji będą musieli zrezygnować w związku z potrąceniami kar.