Piąta fala pandemii koronawirusa nabiera rozpędu. Dziennie odnotowywanych jest ponad 50 tysięcy zakażeń, a rząd PiS nie podejmuje żadnych działań, żeby skutecznie chronić życie i zdrowie obywateli.
Podczas spotkania w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, premier Morawiecki zapewniał opozycję, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu zostanie przedstawiona ustawa, umożliwiająca efektywną walkę z COVID, jednak tak się nie stało. Politycy Lewicy zwrócili natomiast uwagę na fiasko kolejnego programu PiS, zakładającego możliwość bezpłatnego testowania na COVID w aptekach.
„Miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu premiera z demokratyczną opozycją, na którym zapewniano, że rząd podejmuje wszystkie niezbędne działania w walce z pandemią i jeszcze w środę rano miał pojawić się projekt ustawy walczącej z COVID. Projekt pojawił się dopiero dziś, a przyjęty może być najwcześniej we wtorek, 1 lutego. Ciężko mówić, żeby ta ustawa walczyła z pandemią, ona ma walczyć z pracodawcami i pracownikami” – mówił o działaniach rządu poseł Lewicy Tomasz Trela. „Ale dziś chcemy powiedzieć kilka zdań o aptekach, dlatego, że w zeszłym tygodniu pan premier Morawiecki powiedział, że od 27 stycznia rusza bezpłatne testowanie we wszystkich aptekach w Polsce. Mamy 28 stycznia i na 13 tysięcy aptek przetestować się można w 105. Podobnie sytuacja wygląda w Łodzi, gdzie na 330 aptek, testy dostępne są w 9” – dodał parlamentarzysta.
Polityk Lewicy zwrócił uwagę, że na 9 aptek, w których oficjalnie można się przetestować, w 5 nie mają testów, a do 4 nie można się dodzwonić. Nie ma też pewności, że po otrzymaniu testów w aptekach tych możliwość przetestowania się na COVID będzie, ponieważ tydzień, to zbyt mało czasu na przygotowanie aptek do wymogów ministerstwa.
Łódzki poseł alarmował, że już dziś ludzie muszą czekać 4-5 godzina na wykonanie testu na COVID w działających punktach. Dopytywał premiera, czy zorganizowanie sieci aptek, w których można się bezpłatnie przetestować, przerasta możliwości rządu PiS. Parlamentarzysta poinformował o kolejnej interwencji w tej sprawie i skierowaniu pytań do premiera o system testów i jego spodziewane uruchomienie.
„Ten rząd przyzwyczaił nas, że afera goni aferę, kryzys goni kryzys, a puste, nic nieznaczące obietnice są nam wciskane każdego dnia. Dlaczego PiS nie bierze przykładu z państw, takich jak Wielka Brytania, w kwestii dystrybucji testów antygenowych? Brytyjski NHS już od dawna rozprowadza po dwa testy dla każdego ucznia, a każdy zainteresowany może otrzymać test w aptece, przed biurowcami, w punktach szczepień, w specjalnie przygotowanych punktach na parkingach. Rozwiązań i metod, które sprawdzają się w innych krajach, jest bardzo wiele, dlaczego nie możemy z nich skorzystać? Oczywiście dlatego, że PiS zawsze wie najlepiej” – stwierdził Sekretarz Wojewódzki FMS w Łodzi Tomasz Frączak.