Politycy łódzkiego SLD, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, zwrócili uwagę, że kandydaci Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęli już kampanię wyborczą, a co gorsza, prowadzą ją za publiczne pieniądze.
Sprawa dotyczy wykorzystywania Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, którą finansują spółki skarbu państwa, do promowania kandydatów PiS, w tym kandydata na prezydenta Łodzi Waldemara Budy. W ubiegłym tygodniu kontrolowana przez polityków partii rządzącej Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna wystartowała z kampanią mającą promować przedsiębiorczość. W ramach tej kampanii po województwie łódzkim jeździ specjalny bus, przy którym promują się właśnie politycy PiS.
"Tak »cwany Waldemar«, czyli kandydat PiS na prezydenta Łodzi wspólnie z partyjnymi kolegami wpadł na genialny pomysł, w jaki sposób za pieniądze ze spółek skarbu państwa, które finansują ŁSSE zrobić sobie prekampanię." - stwierdził Tomasz Trela szef SLD w województwie łódzkim.
"Ta partia, czyli PiS, po raz kolejny próbuje »rżnąć na kasę« polskiego podatnika. Busik Strefy jeździ po regionie od zaledwie kilku dni, a już sfotografował się z nim wspomniany kandydat Waldemar Buda, był też radny wojewódzki Krzysztof Ciebiada oraz Mariusz Kotynia, też z PiS-u, z powiatu łódzkiego wschodniego. Żadnych polityków innych opcji przy tym kamperze »ani widu, ani słychu«. I my mamy uwierzyć, że to jest przypadek?" - dodaje przewodniczący Trela.
"Tak właśnie kandydaci PiS planują się lansować przed wyborami samorządowymi. Pojadą z kamperem, staną na rynku, rozdadzą ulotki i wszystko niby w ramach »promowania przedsiębiorczości«. Ale my tego tak nie zostawimy" - podkreśla przewodniczący Trela.
Politycy SLD zamierzają domagać się od kierownictwa Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej szczegółowych wyjaśnień, nie wykluczają też skierowania sprawy do PKW.
"Jeśli kandydaci PiS chcą prowadzić kampanię z użyciem busa ,to po pierwsze powinni poczekać na oficjalne rozpoczęcie kampanii, a po drugie, za takie busy to się płaci z partyjnych pieniędzy, a nie korzysta ze wsparcia państwowej instytucji, którą aktualnie zarządzają partyjni "kolesie" kandydatów PiS" - mówi wiceprzewodnicząca SLD w województwie łódzkim Małgorzata Moskwa-Wodnicka i dodaje "Jeśli kandydat PiS na prezydenta Łodzi chce jeździć Buda-Busem to proszę bardzo, ale za swoje pieniądze, a nie za pieniądze podatników".
"Poseł Buda zachowuje się jak wyżeł, który wybiegł na pierwsze polowanie" - dodaje Grzegorz Majewski sekretarz wojewódzki SLD w województwie łódzkim.
Nie może być zgody na zawłaszczanie państwa i jego instytucji przez partię rządzącą oraz wykorzystywanie publicznych pieniędzy do celów partyjnych.